O UL/KR słyszałam już chwilę temu, nigdy jakoś nie miałam okazji przyjrzeć się bliżej temu zespołowi. Dzisiaj za to się wsłuchałam i wczytałam i trzeba dodać „nareszcie”!
Na początek dowiedziałam się, że dwóch panów z Gorzowa: Błażej Król i Maurycy Kiebzak-Górski, to już całkiem znany duet. Ich debiutancki album został „Polską Płytą Roku” Gazety Wyborczej, a na żywo można było ich już zobaczyć na Off Festivalu, Openerze i koncertach z serii Męskie Granie.
Zdobyli mnie komentarzem do swojej najnowszej płyty „Ament”: „Chcieliśmy grać ambient, ale wyszły nam piosenki rodem z bulgoczących bagien.” I te klimaty bardzo, ale to bardzo mi pasują (może przez deszczową i mglistą Kopenhagę, w której utknęłam na chwilę). Przesłuchajcie sami:
I taka, co ją biorę do siebie:
Wikipedia mówi, że UL/KR planowali zakończyć granie, a ostatni koncert miał się odbyć pod koniec stycznia w Warszawie. I właśnie: czy był ostatni? Ktoś coś wie?
I czy mija Wam słodko?
/i.